Obserwatorzy

czwartek, 7 lipca 2016

Zaległości - mix wzorów i kolorów

Masz wszystkie możliwe powody, by spełnić swoje największe marzenia.Wszystko, co jest nam do tego potrzebne, znajduje się w nas samych: samoświadomość, wola, wyobraźnia, sumienie i intuicja.
Facundo Arana

Witajcie kochani
Znowu ze smutkiem zauważyłam że ponad miesiąc nic nie publikowałam. No cóż nie będę się rozpisywać co było przyczyną bo w sumie na tę okoliczność złożyło się kilka czynników. Co gorsze nie mogę obiecać , że  teraz już wszystko wróci do normy, bo czas pokaże jak będzie.
Pomimo mojej nieobecności na blogu cały czas jestem aktywna i tworzę na bieżąco. Jednak ostatnio zdarzyło mi się kilka razy pod rząd oddać prace nie zrobiwszy im uprzednio zdjęcia. Nad czym bardzo ubolewam , a domownicy mają ze mnie frajdę. Mąż nawet stwierdził , że zachowuję się tak jakby fotografia była swoistym pożegnaniem z "dzieckiem" moich rąk :-)
Tak więc dzisiaj zapraszam na troszkę różnorodności w większej ilości ( nawet mi tu rymem poleciało)
Zacznijmy może od prac najstarszych
Pierwszy powstał aniołek w wersji komunijnej. Była to ostatnia praca jaką wykonałam na tegoroczny sezon komunijny. Oczywiście był jeszcze jeden , niestety aparat się zbiesił i nie ma zdjęcia.



Następnym razem zrobię główkę również metodą taką jak tułów, gdyż dopiero na zdjęciu widać że inna lepiej by pasowała.
Kolejny był smoczek na 18-te urodziny.
Klientka zażyczyła sobie w kolorze różu , to jest różowy




A teraz historia dwóch filiżanek pachnących kawą. 
Jak niektórzy zapewne wiedzą czasem trafi mi się nocna zmiana, i tak było również tym razem. Położyłam się o 8:00 spać a tu w okolicach 10 telefon z zamówieniem. Oczywiście szczegóły ustalone, ale po obudzeniu się już tym właściwym zachodziłam w głowę co ja właściwie ustaliłam :-)
I tak tym sposobem zamiast beżowych filiżanek powstały brązowe . Ale najważniejsze że się spodobały.





Jeżeli nie macie jeszcze dosyć, to zapraszam do obejrzenia armatki na wino , ale tym razem miała być prezentem ślubnym dla Młodych zamiast tradycyjnych kwiatów. Jej bliźniacza siostra , która powstała kilka dni później również nie została sfotografowana.




I żeby Was już więcej nie zamęczać ostatnia praca na dziś. Niestety też miała pecha do zdjęć. A tak w ogóle to wina kuriera, który przyjechał zbyt wcześnie i musiała szybciutko wysłać globusik w drogę do nowej właścicielki. Zrobiłam mu tylko jedno pożegnalne zdjęcie :)

 
Na dzisiaj już koniec, w kolejnym poście znowu będzie zmasowana ilość zdjęć, jednak tematyka bardziej ujednolicona bo ślubna. Zapraszam



5 komentarzy :

  1. Piękne rzeczy! Nawet nie wiem czym zachwycać sie bardziej... globusem, filiżankami, czy pozostałymi pieknościami.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, warto było czekać, żeby zobaczyć takie cuda. Zachodzę w głowę jak są umocowane te ziarenka kawy przy filiżankach?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczności i piękności, świetny Aniołek i filiżanki precyzyjnie wyplecione.Smokuś extra jest chyba się skuszę i może coś podobnego powstanie a globusik, armatka...rewelacja;) Zasypałaś nas samymi pięknymi rzeczami.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu przede wszystkim przyjmij nieco spóźnione życzenia urodzinowe. Wszystkie dobrego dla Ciebie, oby wena twórcza Cię nigdy nie opuszczała , był czas i środki na realizacje projektów. Tradycyjnego zdrówka.
    Co do prac t jak zawsze są idealne, przepiękne . Dziś chyba najbardziej spodobał mi się globusik.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. WOW! Cudowności :) Wiklina papierowa nie ma przed Tobą żadnych sekretów :)

    OdpowiedzUsuń