Obserwatorzy

sobota, 27 grudnia 2014

Poświątecznie...

"Kto nie chce kiedy może, ten nie będzie mógł kiedy będzie chciał"

Winston Churchill

Święta, święta i po świętach. W ferworze przygotowań świątecznych brakowało mi czasu na umieszczanie postów. Ale dosyć tego świętowania trzeba brać się do pracy. Chociaż przyjemnie było posiedzieć w rodzinnym gronie, poleniuchować i pojeść smakołyków.
Przed świętami robiłam na zamówienie ozdoby, które chciałam pokazać. 




 Wianek - świecznik jako ozdoba Wigilijnego stołu. Tym razem z dodatkiem czerwieni i złota.
Oraz choineczka, która posłużyła mi za kartkę świąteczną.


Mimo wielu trudów dnia codziennego, staram się podchodzić do wielu spraw bardzo pogodnie z wielkim optymizmem i uśmiechem na twarzy.
Wszystkim zatem życzę pogody ducha na codzień  i wiary w lepszą, inną, ciekawszą przyszłość.
Tym samym chciała bym  podziękować Wam za komentarze, ciepłe słowa uznania, wsparcia i wiary we mnie. Tym znanym  i mniej znanym życzę wielu sukcesów i pomyślnych wiatrów w realizacji marzeń  w nadchodzącym Nowym Roku 2015.

piątek, 19 grudnia 2014

Przedświąteczny mix i choinki Ferrero

"Nie jest ważne, co przydarza ci się w życiu... Ważne jest, jakie przypisujesz temu znaczenie"

Robert Kiyosaki


Dzisiaj taki szybki mix przedświąteczny. Pojawiło się więcej ozdób świątecznych i oczywiście nie mogło zabraknąć choinek. 
Niedawno na wyzwanie u Danusi przygotowałam orzechową choineczkę. Nowej właścicielce spodobała się na tyle, że zostałam poproszona o wykonanie drugiej. 


Tym oto sposobem powstała kolejna, ale że orzechów z rozpędu pomalowałam więcej to starczyło na jeszcze jedną. Tylko stożek do tej drugiej wyszedł troszkę mniejszy.


Tak prezentowały się razem, zanim zmodyfikowałam tę mniejszą. Mianowicie z tekturki przygotowałam stojaczek oraz gwiazdkę.  Teraz wygląda bardziej dostojnie :)  Mi osobiście kojarzy się z Ferrero - orzechy , złoto, itp... 

Ale orzechowe choineczki to nie wszystko co zrobiłam. Z wikliny papierowej powstała jeszcze tzw. klasyczna oraz komplet dzwonków zawieszek.




Ponadto z dużej kuli styropianowej zrobiłam bombkę - zawieszkę.
Ostatnio dowiedziałam się , że ta metoda zdobienia nazywa się "patchworkowa". Ale mojej bombeczce brakowało stojaka. Tak więc postanowiłam poczynić sobie odpowiedni. W ruch poszła tektura, ręcznik papierowy i Vikol. Mieszanka białej farby z Vikolem i kaszą manną, posypana brokatem imituje śnieg.
A tak wygląda gotowy zestawik.




A teraz o bardzo przyjemnej niespodziance :) Mimo, że jeszcze nie mam ubranej choinki to już dostałam prezent :D W rolę Mikołajowej wcieliła się Ewa :) 


Dostałam od Ewci paczkę skarbów, jako pocieszajkę w Candy. Muszę napisać, że na żywo te szydełkowe drobiazgi są jeszcze piękniejsze! Jestem zachwycona, są przecudne a ich twórczyni bardzo utalentowana!!! Bardzo się cieszę, że te cuda są teraz w moim posiadaniu!
Ewuniu, bardzo Ci dziękuję , Ty wiesz jaką ogromną radość mi sprawiłaś :) 

****
Lada chwila w domach zrobi się tak super świątecznie, delikatnymi światełkami rozbłysną choinki.
 Niektórzy drzewko ubierają dzień przed Wigilią, inni mają tradycję ubierania w dzień Wigilii, a inni nawet tydzień przed. U mnie w domu choinkę ubierało się w dzień Wigilii , kiedy to mama krzątała się w kuchni a ja z rodzeństwem dekorowaliśmy choinkę. 
Teraz, każde z nas pielęgnuje nowe własne tradycje, jednak cały czas drzewko w moim domu ubieramy w Wigilię.
A jak jest u Was ???

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Bombeczki i inne cuda wianki

"Jedną z najważniejszych rzeczy, jeśli chodzi o cele, to mieć przynajmniej jeden" 
Geoffry F. Abert

Witajcie kochani.
Dziękuję bardzo, za miłe komentarze dotyczące mojego "Harley'a".
Naprawdę fajnie się czyta , że moja praca może się podobać. Tym bardziej , że jest to akurat praca wymagająca dużo cierpliwości i czasu .

***
 
Dzisiaj głównym tematem będą ozdoby świąteczne.
Część z nich była przygotowana na kiermasz o jakim pisałam ostatnio. natomiast bombki są efektem fascynacji bombkami jakie miałam okazje podziwiać na wspomnianym kiermaszu.
To może na początek wianek adwentowy w fioletach



Kolejny wianek jest trochę większy i w innym stylu i kolorystyce niż poprzedni


Zrobiłam jeszcze zakręconą kawową choineczkę.
Tekturowy stożek owinęłam białym sznurkiem udekorowałam kawą i dodałam koronkę, natomiast doniczkę wyplotłam z wikliny papierowej i również przyozdobiłam koronką. A oto jaki efekt uzyskałam.



No i czas na moje wydanie bombek w stylu wiktoriańskim.
Podstawowa technika tego sposobu zdobienia nazywa się kimekomi.
Nie wiem czy po moich modyfikacjach nadal , jest to kimekomi więc przyjmijmy że jest to "Victorian style"
Bogato zdobiony i w królewskich kolorach.
Bo akurat ta zieleń, kojarzy mi się właśnie z kolorem sukni dam z epoki wiktoriańskiej.





Pozdrawiam wszystkich cieplutko i ucieka do pracy na nockę :)

sobota, 6 grudnia 2014

Podsumowanie wymianki Mikołajkowej

Edytka z bloga:  strzępki-okruchy.blogspot.com zorganizowała "Wymiankę pod patronatem  Św. Mikołaja". Pomimo braku doświadczenia w takich zabawach, postanowiłam wziąć w niej udział. Edytka rozlosowała pary na zasadzie łąńcuszka. Tak więc Ja wysłałam paczuszkę do "Mrumru" . Natomiast dla mnie paczkę przygotowała "Tesa 57"

Paczka od Teresy dotarła do mnie wcześniej, ale zgodnie z zasadami otworzyłam ją dopiero dzisiaj :)
A oto co w niej znalazłam:


Dziękuję Kochana za te cudowności
Natomiast ja wysłałam paczuszkę do Magdy - Mrumru
W paczce znalazły się m.in.



Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia całości, no cóż gapa ze mnie.

piątek, 5 grudnia 2014

Bożonarodzeniowe impresje

"Plany to tylko dobre chęci, chyba że natychmiast przekształcają się w ciężką pracę" 

Peter Drucker

 

Dzisiaj zapraszam na dużą i różnorodną ilość prac i tym samym zdjęć. A to za sprawą Kiermaszu Ozdób Bożonarodzeniowych na jaki się wybrałam z moją córcią Patrycją i siostrą Justyną.
Jak to z kiermaszami bywa , na początku trzeba się przygotować. 
No a że z czasem u mnie krucho, to w przygotowaniach pomagała mi moja najmłodsza latorośl.
I to wcale nie byle jak, bo w sumie odwaliła kawał dobrej roboty.
Mianowicie wszelakie wianki, dzwonki oraz choinki to dzieło jej łapek. A dokładniej jej praca polegała na wyplataniu, natomiast moim zadaniem było pomalować i udekorować owe wyplatanki.
Jak wyszła nam współpraca pozostawiam ocenie Wam drodzy czytelnicy i obserwatorzy :)
A teraz zapraszam do oglądnięcia naszych wiklinowych cudaczków
Na początek "złoty zestaw"


Na pierwszym planie jest stroik jaki chciałam zrobić już w roku ubiegłym, jednak doczekał się wykończenia dopiero teraz.



Ten stroik jest akurat w całości wykonany moimi łapkami :)
Ale już wianki wiszące na drzwi to wspólna praca.

 

Wianki w kolorze starej miedzi, niby takie same a jednak różnią się delikatnie.
A teraz czas na choineczki w ilości niemal hurtowej.




Oczywiście nie mogło zabraknąć dzwonków i gwiazdek do powieszenia.
Dzwonki dzieło Patrycji, natomiast gwiazdki to moje pierwsze próby. Ale że łatwo się je robi to powstanie więcej.


 I jeszcze zdjęcia z kiermaszu dzięki uprzejmości fotografa tam "panującego" p. Edwarda Zagdańskiego




Tak więc zbliżamy się do końca posta by nie zanudzić Was doszczętnie :)
A jeżeli ktoś będzie ciekaw, to w następnym poście pokażę wianki- świeczniki adwentowe oraz choineczkę kawą pachnącą. 
Pozdrawiam Was ciepło i uciekam wypróbować poznaną na kiermaszu nową technikę zdobienia bombek w stylu Wiktoriańskim.