Obserwatorzy

niedziela, 19 kwietnia 2015

Romantycznie w bieli

"Musisz postanowić, że nie zrezygnujesz, dopóki nie osiągniesz celu"

 Zgodnie z cytatem, postanowiłam dokończyć wszystkie zaczęte jeszcze przed Świętami prace. 
I niniejszym oświadczam - "Udało mi się"
A było tego troszkę, uwierzcie ...
Jednak zaprezentuję je stopniowo, by nie przytłoczyć was ilością zdjęć. Bo w sumie każda z ostatnich prac została porządnie "obfocona"
Zaprezentuję je w kolejności w jakiej powstawały , tak więc dzisiaj Wielki Dzień ma ślubna muszelka. Niby podobna do poprzednich a jednak inna.
Życzeniem klientki było by ozdobić ją czerwonymi różami i piórkami, dodatkowo poprosiła o inicjały imion Młodych. Jednak po małej sugestii z mojej strony, zdecydowała się na pełne imiona.
 I oto jaki efekt uzyskałam.






 Wydaje mi się, że pomysł z haftem to był starzał w dziesiątkę. 
Całość nawt fajnie sie prezentuje, chociaż przed przystąpieniem do pracy miałam obiekcje co do czerwonych dodatków. 
Ale koniec końców wyszło całkiem nieźle.

***
Niebawem zapraszam na kolejny post :)


 

5 komentarzy :

  1. Cudna, kolor miłości również wspaniale wkomponowałaś, masz to oko :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bajeczne... Ślicznie wygląda ta muszla i dodatki też idealnie dobrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu podziwiam, przede wszystkim za to postanowienie i jego dotrzymanie , u mnie niewykonalne !!
    Po drugie podziwiam Twoją ślubną muszelkę jest przepiękna a te czerwone różyczki doday jej tyko uroku. Podac obrączki na takiej "tacy" to jest piekne, oryginane a zarazem subtelne i eeganckie. Piekne są te Twoje Ślubne prezenty.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Superrr. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tą sentencję ukradnę dla siebie:)) Muszelka niesamowicie piękna!!! Kolory pieknie sie połączyły! Wydaje się, że jak biały i cerwony to zaraz tak jakoś patriotycznie:) ale do tego złoto i jest super!

    OdpowiedzUsuń