"Najważniejsze
jest, aby się nie poddawać, znaleźć siłę w sobie i podążać za
marzeniami. Nie ma co czekać, aż ktoś Cię popchnie do działania. Trzeba
samemu dojrzeć do powiedzenia: -Teraz czas na mnie i na moje marzenia!"
Nie było mnie tu prawie miesiąc, to szmat czasu. Ale nie dlatego że nie miałam ochoty lecz... no właśnie zbyt wiele spraw nałożyło się na raz, a i do tego jeszcze problemy zdrowotne mnie nie ominęły. Cały jeden tydzień miałam jak wyjęty z życiorysu, tak mnie choróbsko zmogło, że przeleżałam plackiem. No ale cóż życie pisze nam scenariusze a my niestety tylko musimy odegrać swoje role najlepiej jak potrafimy.
Ale nie ma co się smutać , "uszy do góry" lub jak ktoś woli "koronę na głowę " i trzeba zasuwać do przodu, bo blog mi pajęczyną zarośnie.
Ażeby pokazać wam że twarda ze mnie sztuka pochwalę się nowym modelem auta z wikliny papierowej.
Pierwszy wiklinowy samochód jaki wyplotłam był w kolorze czarnym, tym razem również postanowiłam wrócić do klasyki. A to za sprawą tej fikuśnej taśmy z dżecikami w jaką mnie zaopatrzył mój M.
Prawda że faceci czasem też mogą być użyteczni :)
Ale nie będę przynudzać czas pokazać moje najnowsze dzieło z wykorzystaniem owej taśmy.
Poszalałam dzisiaj ze zdjęciami, ale musicie mi wybaczyć - dawno nie pisałam więc muszę to sobie zrekompensować.
Już niebawem wpadnę z nowym postem - zapraszam :)
Każda z nas ma takie rozterki pisać czy tworzyć, też nie dawno to przechodziłam. Fajnie, że wróciłaś i podkurzałaś i jesteś. Autko jest świetne, w rzeczywistości ta taśma pewnie wygląda jeszcze piękniej:) pozdrawiam cieplutko i miłego weekendu Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńwow ale bryka
OdpowiedzUsuńSamochód jest REWELACYJNY ! Tworzysz niesamowite dzieła .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Małgosia :-)
Sama przechodzę bardzo trudny okres i bardzo dobrze Cię rozumiem....auto jest mega fantastyczne,oryginalne,bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego dobrego ♥ pozdrawiam ♥
Aniu bryka odjazdowa,chyb abardzoej mi się nawet w czerni podoba niż w białych kolorach.
OdpowiedzUsuńCo do zdrowia też ostatnio się należałam i najęczałam ,jeszcze trochę to korzenie bym zapuściła w łóżku tak było ciężko,dziś już lepiej o niebo .
Także kochana zdrówka jak najwięcej ,bez niego to świat cały się wali.
Aniu cieszę się , że już lepiej się czujesz i wróciłas na salony , Jak miło ogądac znowu Twoje prace. Limuzyna ślubna jest rewelacyjna , Ogądałm zdjęcia i cały czas myslałam gdzie ta skrytka na ta flaszkę . A tu proszę pełne zaskoczenie , bo tam się jej nie spodziewałam :-) w sensie wejścia do skrytki. A mój M w zyciu by nie wpad na takie zakupy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrówka życze
Bardzo fajny pomysł na samochód :) A te dżety idealnie nadają blasku i ekstrawagancji :) Super!
OdpowiedzUsuńAuto bardzo ładne. ekstra. życzę zdrówka Aniu,
OdpowiedzUsuńAuto super, klasyka to jednak jest to:) Życzę ci zdrówka i żeby czas rozciagał się dla ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
uwielbiam retro autka te samochody mają w sobie to coś
OdpowiedzUsuńWww.origamismagic.blogspot.com you can see my origami works
OdpowiedzUsuń