Obserwatorzy

środa, 16 lipca 2014

Torciki kwiatowe

Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
Maya Angelou

Przyszedł czas wakacyjno - urlopowy i na blogach troszkę mniejszy ruch.
Zarówno wpisów mniej jak i odwiedzających. 
Jednak praca rękodzielnika toczy się pomimo urlopów :)
Tak więc dla tych co jeszcze zaglądają na bloga mała prezentacja tego co powstało w ostatnim czasie.


W zasadzie sama nie wiem jak nazwać te kompozycje, na próbę dałam im nawę "torcików kwiatowych"
Ale jeśli ktoś ma pomysł to jestem otwarta na propozycje.
Pierwszy powstał z myślą o prezencie ślubnym zamiast kwiatów.
Zawiera  elementy takie jak gołąbki, podkowa na szczęście oraz symbol "jing -jang"






Kolejny torcik dedykowany jako podziękowanie dla Pani Doktor.
Kursik jak zrobić takowy znalazłam "TUTAJ"
Oczywiście zmodyfikowałam i dopasowałam do własnych potrzeb.




Pozdrawiam wszystkich którzy zaglądają tutaj jeszcze *_*

10 komentarzy :

  1. "Torciki kwiatowe" to chyba najlepsze określenie:) Pomyśleć jeszcze można w razie W:) Wyszły super!!! Ciekawie wygląda ten na podziękowanie dla Pani Doktor. Masz to coś, że zawsze i wszędzie ładnie łączysz kolorki:)))
    Wakacje są i jakoś pusto się zrobiło - wszyscy pewnie na wczasach:) Ja zaglądam co się dzieje i ucieszyłam się widząc Twój pościk - uff nie jestem sama:) Mimo wakacji też tworzę - może wkrótce pojawi się moja nowa praca:))) Jeszcze trooooszkę zostało mi do dokończenia.
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu zadziwiasz mnie zawsze pomysłem i wykonaniem. Śliczne są te torciki i na 100% będą super prezentem . Myślę, że takie niekonwencjonalne prezenty są teraz na czasie. Chińszczyzna juz wychodzi z mody , masówka tez ale mam wrażenie że rękodzieło wraca do dawnej świetności. SZkoda tylko , że mało kto docenia wysiłek jaki się wkłada w stworzenie czegos oryginalnego.
    Pozdrawiam Cie letnio i wakacyjnie , ja jeszcze miesiąc do urlopu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz Aniu, ja ten torcik pani dr nazwałabym o ,,Lekarski niezbędnik", natomiast ślubnemu prezencikowi nadałabym nazwę - ,,Szczęście niejedno ma imię". Tak po prostu przyszło mi to do głowy, chociaż jest już godz, 01;32...i być może mój umysł nie pracuje tak, jak powinien. Może wymyślę coś lepszego. Prace są piękne i bardzo pomysłowe.Pozdrawiam Cię cieplutko, pomimo, że pewnie już sobie smacznie śpisz;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne dzieła. Fantastyczne pomysły, a wykonanie precyzyjne. Obdarowane osoby na pewno będą szczęśliwe.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne, ładniejsze niż na kursiku z którego korzystałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu znów zaskakujesz bardzo pozytywnie,te torciki są świetne a Gosia fajnie je nawet nazwała w swoim komentarzu.
    To prawda,że ruch na blogach jest malutki,ale co tam my róbmy co do nas należy ,bo tworzenie jest największą radością jaka nas codziennie spotyka i namacalnie dotyka.
    Pozdrówka kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  7. To świetny i oryginalny prezent. Ogromne brawa Aniu za pomysł !

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne prace Aniu, jak zresztą każde z Twoich dzieł.Zachwycają swą delikatnością, precyzją i urokiem. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ty to masz Aniu pomysly , bardzo chetnie zagladam do Ciebie by podziwiac Twoje dziela :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jej super, jeszcze takich nie widziałam:) Robią wrażenie:) Ale i tak najbardziej podoba mi się Twoja łyżka. Nie mogę się na nią napatrzeć, chyba sobie taką zrobię. Pozdrawiam Ewelina

    ZainspirowanaEwela.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń