W odcieniach czerwieni ...

"Życie jest zbyt krótkie, by marnować szanse, jakie nam daje. Trzeba zdobywać wszystko, co jest do zdobycia, oczywiście na miarę naszych możliwości. Przecież na tej scenie od razu gramy główną rolę, bez prób, a drugiego spektaklu nie będzie" 

- Wioletta Sawicka

Witajcie kochani. Dzisiejszy post będzie w odcieniach czerwieni,

 a to wszystko za sprawą prac jakie powstały w tym właśnie kolorze i jego odcieniach.

Na początek dla zachęty do pooglądania i poczytania zaprezentuję autko. Wykonane zupełnie nowym sposobem.

Autko jak widać z przeznaczeniem dla Pary Młodej.  Tutaj w zasadzie pozwoliłam sobie na zupełną samowolkę, jeśli chodzi o technikę. Pani Marta poprosiła o samochód dla nowożeńców, więc otrzymała takie "pędzidło". Najważniejsze że jej się spodobał. Nieskromnie powiem że mi również przypadł do gustu. A że uwielbiam robić coś po raz pierwszy...., sama jestem ciekawa efektu końcowego, bo prototyp tylko w wyobraźni, to praca nad nim dała mi dużo radości.

 

 

Kontynuując wątek czerwieni, powstało kolejne drzewko kawowe. Gdy pozostało mi już tylko udekorować je, wpadłam na pomysł aby pójść za ciosem i w całości wykonać go własnoręcznie . Dlatego też igła poszła w ruch i drzewko ma własnoręcznie zrobione satynowe kwiaty. Pamiętacie , było już drzewko w takiej doniczce? Ten egzemplarz jest dla siostry właścicielki poprzedniego. Dlatego kolorystka musiała być inna, ale sądzę że czerwień również pasuje.

No i jeszcze jeden podchodzący pod czerwień egzemplarz. Tym razem zdjęcia niestety byle jakie i nie oddają uroku pracy.

Ale zresztą zobaczcie sami.

 

Uchylę rąbka tajemnicy - następnym razem będzie na niebiesko .
Do zobaczenia niebawem