Strony

poniedziałek, 5 października 2015

Poduszki na obrączki i motyw serca

"Miłość to nie tyle oddanie, co przyjęcie – akceptacja bez dopasowywania drugiej osoby do siebie czy swojego wymarzonego ideału"

Minął kolejny pracowity tydzień, i następny zapowiada się podobnie. Postanowiłam sobie, że będę wrzucać przynajmniej jeden post tygodniowo. Tak więc dzisiaj pojawiam się z kolejnym dłuższym wpisem, bo i ostatnio troszkę podziałałam i jest co pokazać.
Nadal króluje tematyka ślubna, i tematem przewodnim na dziś będą właśnie dekoracje związane z tym szczególnym dniem. 
Na początek para w błękitach. Ponownie udało mi się wykonać zdejmowane ubranko ( na życzenie klientki).
Dla zupełnie innej osoby robiłam poduszkę na obrączki (nawet dwie - do wyboru), kolorystycznie wpasowała się w "szampańskie stroje ślubne " więc skorzystałam z okazji i stąd ta wspólna sesja.



Odnośnie samej poduszki miała być skromna i zawierać dodatek niebieskiego, ale niekoniecznie. Dlatego też dwie wersje tej podusi, z akcentem i bez.
Druga poduszka jaka powstała do wyboru jest bardziej strojna, ale moim zdaniem również romantyczna.


Kwiaty użyte w poduszce wykonałam własnoręcznie, i jak na debiut to całkiem fajne wyszły.
Nie jest dobrze - popadam w samozachwyt :)
Podobnie i w tym przypadku kolejna szampańska para załapała się na sesję.
Miałam za zadanie wykonać dowolną "Parę" tak więc tym razem postawiłam na fioletowe dodatki. Co prawda na zdjęciu wyszły trochę ciemne ale w rzeczywistości są jaśniejsze i takie bardziej żywe :)
 I jeszcze jedna poduszka, przerobiona na życzenie Panny Młodej.


Tutaj znajduje się poduszka w wersji oryginalnej >>klik<<
Jak widać dodany jest personalizowany haft, oraz zmieniłam obszycie podusi z perełek na ażurową tasiemkę - bardziej pasuje do frywolitkowych serc.

I jeszcze jedna praca aczkolwiek na rocznicę , ale też ślubu.
I na dodatek na bardzo piękną rocznicę.
Dlatego praca też musiała być wyjątkowa.
Znacie maślane ciasteczka w metalowym pudełku? To właśnie na takim pudełku powstała ta kompozycja.





 

 

5 komentarzy:

  1. Zdolna bestia z Ciebie :))))), piękne, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu i znowu mnie zaskoczyłaś. Po pierwsze gratuluję ubrnak na szmpana w wersji ściąganej , kiedyś może się zmierzę z tym projektem ale najpierw trzeba kupić lamówkę :-)
    Po drugie podusie na obrączki są genialne, a ta "poprawiona" spersonalizowana wersja jest przepiękna.
    Po trzecie kwiatuszki wykonałaś perfekcyjnie , a dekoracja na pudelku po ciasteczka maślanych , które uwielbiam , jest genialna
    Ale Ci posłodziłam dziś, ma nadzieję, że Cię nie zemdliło tylko zmobilizowało do dalszej pracy .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No naprawdę, zaraz wpadnę w samozachwyt... :)
      Ale kochana taka mała podpowiedź z mojej strony, ja wcale nie korzystam z lamówki tylko ze zwykłej wstążki satynowej.

      Usuń
  3. Aniu to że robisz śliczne komplety ślubne wiadomo nie od dziś ,to że potrafisz robić tak śliczne podusie już sobie koduję w głowie,ale to serducho z kwiatami to wspaniałe zaskoczenie.Wyszło przepięknie ,bardzo pomysłowo i zapewne na słodko,bo w tym pudełko kryją się łakocie.No chyba ich nie pożarłaś haha :)
    Dobrego dnia kochana i wróc do mojej zabawy,dawno Cię w niej nie było :(
    Buziole :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz Danusiu i wyszło szydło z worka :)
      Niestety muszę się przyznać ze skruchą iż owe pyszne , kruchutkie maślane ciasteczka niestety padły moją ofiarą. Na swoje wytłumaczenie mam tylko tyle, że to ich wina , same tego chciały..., prowokowały..., nęciły... i stało się.
      A tak poważniej pudełeczko było z odzysku :)

      Usuń