"Młodość jest potwornie ciężkim przypadkiem i chyba nie ma nikogo, kto by z tego wyszedł bez powikłań"
Agnieszka Osiecka
Ale to jest chyba prawo młodości. Okres doświadczania, szukania swojej
ścieżki, okres pełen wzlotów i upadków. Warto dobrze ten czas
wykorzystać.
Osoba jakiej podarowano ten prezent, na pewno wie o czym piszę...
Ale wróćmy do prezentu czyli bohatera dzisiejszego posta - armatka z wikliny papierowej, jest opakowaniem i stojakiem na alkohol.
Naprawdę dawno już nie robiłam armatek, więc fajnie było sobie przypomnieć co i jak... :)
Fakt iż jest w brązowym ( moim ulubionym zresztą ) kolorze, skłonił mnie by zgłosić ją do zabawy rocznicowej w "Cyklicznych Kolorach" u Danusi.
Na chwilę wypadłam z zabawy, jednak rocznica zobowiązuje, tak więc Stefan dostanie tym razem też coś ode mnie.
I jeszcze tylko banerek z października koloru jaki wybrałam , a ja pędzę do Stefana.
Piękna armatka :) Szkoda, że taka okazja już poza mną :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo faky dawno nie było armatki. Ale jak juz jest to znowu perfekcja . Wszytko równiutkie, super wykończone. Aniu Twoje wiklinowe plecionki nie maja sobie równych. I Fajnie że udało Ci się stworzyc cos na rocznicę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj, dla mnie to niedoścignione zajęcie! Podziwiam! :))
OdpowiedzUsuńPiękna armatka, perfekcyjnie upleciona.
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńtwoje armatki są... wystrzałowe! ;-D
OdpowiedzUsuńAniu, nawet nie masz pojęcia, jak bardzo zazdroszczę Ci tych umiejętności;) Ile ja już razy podchodziłam do papierowej wikliny...I nie wychodzi mi... Twoje prace są prześliczne;) Gratuluję i pozdrawiam cieplutko;))
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł, butelka jako lufa od armatki, bomba, podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Bombowa armatka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cudna armatka idealna na rocznicę i tę dla solenizanta i dla Danusi:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAniu wiedziałam ,że na Ciebie też można liczyć w tym naszym świętowaniu.
OdpowiedzUsuńPiękną armatę przygotowałaś ,Tobie plecionki zawsze wychodzą po mistrzowsku.
Buziaki :)
Wspaniała armatka! Perfekcyjna!
OdpowiedzUsuńAleż cudo ... wszystkie elementy i przeplatanki takie równiutkie .... gratuluję umiejętności , Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna armatka i jako stojak na butelki które zawsze można podmienić w razie potrzeby i jako dekoracja pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAle fajna ta armatka, jeszcze takiej nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie - jakby zrobiona z prawdziwej wikliny :-)
OdpowiedzUsuńKapitalna! Idealna na rocznice świętowanie. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny prezent wyczarowałaś. Podziwiam Twoje wyplatanie i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFajna armatka na prezent idealna :)
OdpowiedzUsuńCzadowa!!! Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego pomysłu i talentu:) Swietna na prezent.
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl i wykonanie :) Wino od razu inaczej sie prezentuje. Cudowny pomysl an prezent :) A w mlodosci rzeczywiscie bywa roznie...
OdpowiedzUsuńAniu, zawsze z chęcią do Ciebie zaglądam, ponieważ Twoje prace bardzo mi się podobają! Są tak perfekcyjnie wykonane i dopracowane w każdym szczególe - można patrzeć patrzeć i nigdy się nie znudzi :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo ale załadowałaś Stefanowi. Piękna robótka, podziwiam:))
OdpowiedzUsuń