"Każdy człowiek ma to,na co się odważy"
Chciałabym wszystko zrobić na raz, a w efekcie nic nie jest skończone.
Robiąc jedno już myślę o drugim. Moje myśli biegną od jednego projektu do drugiego. A jak już się człowiek rozpędzi i siedzi w tym transie dość długo to co po chwila nowe pomysły wskakują pod sklepienie czołowe.
Tym razem miałam do wykonania gorset, opakowanie na mocniejszy trunek.
Ze wstępnych ustaleń wynikało , że ma on być w kolorze czerwonym.
No i niby wszystko OK, tylko jak przyszło do pomalowania już wyplecionego okazało się że nie mam czerwonego sprayu.
A gorset potrzebny na wczoraj :)
I nagle "żaróweczka"
Jest okazja połączyć przyjemne z pożytecznym, mianowicie po telefonicznych konsultacjach z klientką , gorsecik nabrał zupełnie nowego IMAGE.
Sierpniowa zabawa u Danusi z kolorkami, cały czas tłukła mi się po głowie. Zupełnie nie wiedziałam jak ugryźć temat.
A tutaj "pstryk" nagłe olśnienie.
Tym sposobem powstał gorsecik w wymaganym zestawieniu kolorystycznym ( zebra) i co najważniejsze klientka była zadowolona.
Co do czarnego koloru, to nie jest on może moim ulubionym kolorem w moich pracach. Jednak w niewielkich ilościach jest niezbędny. Jako dodatek do innych kolorów stosuję bardzo często. Dzisiaj po raz pierwszy jest on można powiedzieć kolorem dominującym.
Myślę że nadaje elegancji i "tego czegoś..."
Ponadto gorsecik jaki powstał spontanicznie nie był jedynym jaki wykonałam ostatnio. Dla tej samej klientki wykonałam również gorsecik tzw. klasyczny.
Ale ten musiał być właśnie taki, nie inny *_*
Oba gorseciki śliczne i eleganckie, ale pierwszy jest bardziej zmysłowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oba gorseciki piękne, fantastycznie wykonane :) Nie umiałabym wybrać, który bardziej mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńCudne gorsety, ten pierwszy niesanowity bardzo mi się podoba. Wspaniałe :-)
OdpowiedzUsuńPiekne !!! Gorsecik zgloszony do zabawy jest poprostu rewelacyjny gratuluje pomyslowosci i talentu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardo serdecznie:)
oba piękne, ale jednak pierwszy ma to coś.... ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny i jaki pomysłowy :))
OdpowiedzUsuńpiękny i bardzo stylowy:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGorset wyzwaniowy jest cudowny. Niby już naoglądaliśmy się tych gorsetów, ale w tym połączeniu, tło z białej wikliny i ten czarny prześwitujący materiał - rewelacja. Piękna praca, świetne wykonanie :-)
OdpowiedzUsuńWow! Piękne gorseciki. A ten pierszy jest bardzo bardzo sexy! Dzięki tej woalce w kwiatki. Cudo!
OdpowiedzUsuńPrzysiadłam, zaniemówiłam jakby ściśnięta gorsetem ;-)
OdpowiedzUsuńGenialne, piękne, eleganckie! Idealne na wystawę sklepu z bielizną!
Oba są piękne. Też mam kilka na swoim koncie, ale Twój sposób przystrajania po prostu mnie zauroczył.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piekne gorseciki ! Niezle ciecia w talii:)
OdpowiedzUsuńO rany są genialne, świetne na wieczór panieński lub 18-kę. Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOba są śliczne ,a ten pierwszy jest genialnie ubrany :)
OdpowiedzUsuńOba gorseciki są piękne:) Fakt faktem ten biało-czarny jest niesamowity:) - elegancja i zmysłowość w jednym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
ten pierwszy przesliczny coś nowego takiego polonczenia jeszcze nie widziałam gratulacje oryginalnych pomysłów pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne gorsety:)) Pierwszy rewelacyjny:)) Bardzo podobają mi się cuda jakie tworzysz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpodobają mi się obydwa ..ale pierwszy chyba bardziej
OdpowiedzUsuńSzczęka opada na taki widok :-)
OdpowiedzUsuńTalia osy. No ale właśnie po to nosiły kobiety gorsety. Niesamowicie się uciskając.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne wykonanie:
Pozdrawiam
śliczne gorseciki :)
OdpowiedzUsuńSuper! Pozdrawiam i gratuluję pomysłu;)
OdpowiedzUsuńO raju, ale cudeńka stworzyłaś, oba super, choć ten pierwszy w czerni mi się bardziej podoba, ale jak to mi, czerń to jest to, a jeszcze z tym ślicznym wzorem i wstążką prezentuje się bosko :)
OdpowiedzUsuńświetne gorsety!! mój szwagier ma w przyszłym roku 40 i chciałabym taki właśnie zrobić:) muszę potrenować wcześniej:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj też tak mam - przydałoby się jeszcze z 5 par rąk, żeby mogły nadążyć za myślami i pomysłami :P Jak dla mnie Kochana bezapelacyjnie pierwszy gorsecik - mistrzostwo świata! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńDopracowane w 100% i bardzo eleganckie te Twoje gorsety! i Masz rację że ten pierwszy stworzyłby parkę z moim garniturem :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsuper oba gorsety :) klasycznie eleganckie - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOba gorsety są świetne - pięknie wykonane i bardzo seksowne. Ten pierwszy dodatkowo z nutką tajemniczości.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
no powiem Ci kochana, że widać rękę profesjonalisty! Gorsety pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńPowiem Ci Aniu,że ogromny seks i zmysłowość biją od tego pierwszego gorsetu.Miałaś świetny pomysł aby zrobić go w ten sposób.Podobają mi się oba,ale pierwszy wymiata bardziej.
OdpowiedzUsuńBuziaki artystko-kolorystko i mam nadzieję,że wrzesień też sobie nie odpuścisz,nie ważne jaki kolorek wymyślę:)
super pomysł i jakie piękne wykonanie
OdpowiedzUsuńNo nie mogę, znowu moje ukochane plecionki :) Wszystkie podziwiam i we wszystkich się kocham. Zazdroszczę i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGorsecik fantastyczny, ochhh, żebym ja miała takie wcięcie ;) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cóż za zmysłowe wdzianka! Oj, chciałoby się mieć taką talię. Sama nie wiem, który z nich jest piękniejszy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudne gorseciki
OdpowiedzUsuńpierwszy koronkowy gorsecik fantastyczny!
OdpowiedzUsuńPierwszy gorset rewelacyjny! Drugi też niczego sobie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne oba , ale ten pierwszy cudo
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pięknie i seksownie,pierwszy po prostu wymiata!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
O kurcze ! To połączenie wikliny i koronki :) Coś cudnego. Bardzo udany pomysł i całe szczęście, że zabrakło Ci czerwonej farby...
OdpowiedzUsuńAniu wiesz że Twoje plecionki zachwycaja mnie od bardzo dawna. A te gorsety wyszły rewelacyjnie . Oba są cudne choć każdy inny , nie potrafię zdecydować , który podoba mi sie bardziej :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u mnie .
Super oba gorseciki !!!! zeberka koronkowa, delikatna, elegancka :) a drugi taki frywolny, ale właśnie przez to klimatyczny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Troszkę frywolne to opakowanie na buteleczki .
OdpowiedzUsuńOba gorsety są super, ten koronkowy jak dla mnie bardziej zmysłowy i elegancki. Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńOjojoj !!! Piękne gorseto - kosze !!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem.Podobają mi się obydwa,lecz gdybym miała wybierać,hmm...chyba skusiłabym się na pierwszy. Jest taki szykowny,elegancki :) Super !!!
Pozdrawiam serdecznie :)***
ten pierwszy jest poprostu OBŁĘDNY
OdpowiedzUsuńCudo! Nie wiem nawet co powiedziec:)
OdpowiedzUsuńKoronkowy - coś nowego i bardzo eleganckiego, wspaniałe pomysły i wykonanie, Aniu jak zresztą wszystkie Twoje prace. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń