Postanowiłam zacząć przygodę z lakierobejcą - Altax.
Okazuje się ,że ma mnóstwo zalet (oczywiście według mnie).
- Po pierwsze nie muszę wynosić się z malowaniem do garażu.
- Po drugie jest wydajna .
- I po trzecie nadaje wyrobom fajny wiklinowy efekt.
Zresztą zalet zapewne ma więcej np: pomalowane wyroby fajnie się usztywniają itp...
Tak więc moją ostatnio wykonaną armatkę na wino, spotkał zaszczyt bycia pomalowana tą bejcą.
Powiem szczerze że w efekcie już chyba zostanę przy tej farbie.
Nadaje ona niesamowity urok pomalowanym rzeczom.
A Wy jak sądzicie?
Niesamowita armatka, pięknie się prezentuje z butelką. Bardzo ciekawy pomysł. Kolor z lakierobejcy wygląda bardzo dobrze, idealnie nawet pasuje do całości.
OdpowiedzUsuńArmatka jest super. Nie używam lakierobejcy, ale efekt bardzo fajny. Chyba będę musiała spróbować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńArmatka prezentuje się świetnie,. Lakierobejcę używam rzadko ponieważ dosyć długo schnie. Osobiście używam lakieru akrylowego bo nie śmierdzi i bardzo szybko wysycha. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze nie używałam lakierobejcy tylko jak już maluję to najpierw bejcą a potem lakierem, ale muszę spróbować Twojego sposobu ;)
OdpowiedzUsuńArmata jak ta lala;)Kolorek też bardzo fajny,ale ja jakoś nie mogę się przekonać do lakierobejcy,bo nie przepadam za połyskiem,wolę mat lub półmat .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłej niedzieli życzę;)
śliczna ta armatka-muszę kiedyś się na taką skusić i spróbować,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńarmatka boska ,,,, a tą lakierobejcą maluje się rewelacyjnie , też ją miałam i polecam
OdpowiedzUsuńgenialne :D z chęcią sama to zrobię :D
OdpowiedzUsuńśliczna armatka:) Ja lakierobejcy nie używam, bo nie kryje druku, za to używam farby akrylowej firmy altax:)
OdpowiedzUsuń