W końcu zebrałam się i powoli wykańczam zamówione "plecionki".
Tak to ze mną jest - jak nie mam konkretnego terminu to odkładam wszystko na ostatnią chwilę.
A że do środy mam wolne to w końcu się zebrałam i wykończyłam wachlarz.
Zrobiony w/g kursu Ani Krućko.
Zrobiony w/g kursu Ani Krućko.
Różyczki robione metodą cukierkową - córcia mnie uczyła.
To pierwsze takie róże wykonane tą metodą.
A tu wachlarz już zapakowany. Nawet widać jaki duży wyszedł ;)
Do tego jeszcze taki skromny kapelutek.
Ze wstążką szydełkowo -satynową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz