Obserwatorzy

niedziela, 24 kwietnia 2016

Ślubne szampany i kieliszki

"Jeśli robi się w życiu to, o czym się marzy – to żyje się pełnią życia. Jeśli życie się pełnią życia – to jest się szczęśliwym. Jeśli jest się szczęśliwym – to można osiągnąć w życiu wszystko"


Dzień dobry w niedzielny pogodny dzionek
Dziś odpoczywamy. Regenerujemy siły i zbieramy moc na kolejny pracowity tydzień.
Bo będzie się działo nie mniej niż w minionym.
A to co udało mi się ostatnio zrobić będziecie mieli okazję oglądnąć już za chwilkę.



Kolejna "Para Młoda" - ta akurat zrobiona była na ślub kolegi z pracy. 
Projekt zaczęła moja siostra, a dokończyłam ja. 
Tak więc przy współpracy powstał taki oto upominek.




I jeszcze jedna wersja dekoracji lub prezentu dla Państwa Młodych - jak kto woli, tym razem w kolorze niebieskim. Tutaj troszkę poeksperymentowałam i mamy nową wersję sukni Panny Młodej. Do kompletu kieliszki- aż dwa zestawy do wyboru. 





środa, 20 kwietnia 2016

Kielich i księga na "I Komunię"

,,To brak wiary w siebie sprawia, że ludzie boją się podejmować wyzwania. Ja w siebie wierzę.’’
Muhammad Ali

Jakiś czas temu zostałam poproszona o wykonanie księgi pamiątkowej z okazji I Komunii Św. I w zasadzie nic w tym szczególnego , bo przecież zdarzyło mi się takowe książki robić już wcześniej . Ale... tym razem chodziło o książkę w nietypowym dla mnie rozmiarze XXL. Miała ona być dekoracją ołtarza podczas uroczystości. Lubię wyzwania więc się zgodziłam. Po kilku rozmowach telefonicznych ustaliłyśmy szczegóły i zabrałam się do pracy. Ale dobrze że postanowiłam wstępny projekt przesłać do akceptacji , gdyż jak się okazało ( na słuch mi chyba padło) źle napisałam nazwiska dzieci  i trzeba było poprawiać. Na szczęście udało mi się i tak wygląda efekt końcowy. 


Wymiar książki to 80cm szeroka i 60 cm wysoka, do kompletu mój małżonek dorobił stojaczek aby można było ją odpowiednio ustawić. Ostateczny projekt zaakceptowany i niebawem bo już 8 maja moja praca będzie miała swoją premierę. Jeśli zostanie udostępnione zdjęcie z uroczystości to pochwalę się i Wam.


Jak już jesteśmy przy temacie komunijnym, to dla p. Marty zrobiłam jeszcze kielich pamiątkowy. 

 
Mam nadzieję że kielich również przypadnie do gustu.

piątek, 15 kwietnia 2016

Wiklinowe upominki

"Szczęście i sukces nie przychodzą do tych którzy wcześnie wstają, ale do tych co wstają w dobrym humorze" 
Marcel Achard

Ja osobiście podpisuję się obiema rękami pod tą sentencją. Tym bardziej że jestem "sową" i niesamowitym śpiochem, ale za to nadrabiam optymizmem.
A tak a'propos wczesnego wstawania - dzisiaj zaspałam do pracy :-). Normalnie gdy idę na ranną zmianę wstaję najpóźniej 4:20 a wyjeżdżam o 5:00, otóż dzisiaj obudziłam się o 5:20 (budzik chyba za cicho dzwonił) czyli z godzinnym opóźnieniem. Miałam takiego speeda jak nigdy dotąd, ale najważniejsze zdążyłam :-)
Za mną pracowity tydzień, kilka prac już skończyłam , kilka jest w tzw. trakcie. 
To co mogę już pokazać to wiklinowe wyplatanki z przeznaczeniem na prezent. 
Na początek armatka na alkohol, znana już większości z Was. 
Cały czas staram się wprowadzać nowe, lepsze dla mnie rozwiązania. W tym przypadku takim udoskonaleniem jakie wprowadzę już chyba na stałe są koła. Natomiast jeżeli chodzi o samą dekorację to nie znalazłam jeszcze idealnego rozwiązania i cały czas eksperymentuję.





Kolejna praca to pudełko prostokątne. 
I tutaj stali bywalcy wiedzą, że to nie jest moja mocna strona. Proste formy to moja pięta achillesowa. Jednak wyznaczyłam sobie cel na ten rok aby je jako tako opanować.

 



 Nie jest ono może idealne, sploty nie są równe, ale przecierkami starałam się zamaskować niedoskonałości. Czy mi się udało oceńcie sami.

sobota, 9 kwietnia 2016

Promyk słońca

„Ktoś powiedział mi, że życie to młyńskie koło. Obraca się. Sztuka polega na tym, żeby zatykać nos, kiedy się jest pod wodą, i nie dostać zawrotu głowy, kiedy jest się na górze’’
James Baldwin

Cały tydzień pogoda była wprost wymarzona, rozpieszczała nas na całego. Niestety zwieńczenie tygodnia już takie  optymistyczne nie jest. No ale deszcz jest również potrzebny, zwłaszcza teraz wiosną. 
Dzisiejszy wpis ma być takim promykiem słońca przedzierającym się przez deszczowe niebo.
Będzie radośnie i kwieciście.
Po świętach wielkanocnych została mi jeszcze jedna seria niepublikowanych zdjęć.
Są to koszyczki jakie powstały niemal w hurtowej ilości.
Gdy wyplotłam pierwszy na specjalne zamówienie Beatki, pojawiły się kolejne osoby chętne. A to siostra koleżanki , teściowa listonosza czy koleżanka koleżanki mojej mamy . Tutaj oczywiście żartuję , ponieważ wszystkie chętne to koleżanki z pracy :-)
A oto i obiecana sesyjka






Te dwa koszyczki zrobiłam w różnych kolorach, ponieważ nie spodziewałam się że niebieski zdobędzie aż taką popularność i nie posiadałam w domu kwiatków do dwóch zestawów. Tak więc mamy okazję oglądnąć koszyczek z żółtymi dodatkami. Projekt został zaakceptowany przez nową właścicielkę, jednak nie znalazł aprobaty wśród nowych nabywców, i niestety bidulka nie doczekał się braciszka.
Ale za to "pierwowzór" i owszem. W ekspresowym tempie dorabiałam mu rodzeństwo dla Basi, Dorotki i Ani. Detalami co prawda się różnią, jednak efekt końcowy jest bardzo zbliżony.





Sezon koszyczkowy już teraz w pełni zamknięty, a ja przestawiam się na sezon ślubny.
Niebawem powstaną kolejne szampańskie pary , kieliszki itp.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję Wam za przemiłe komentarze. 
Wiem nie każdemu się chce pisać, ale tym bardziej doceniam Tych którzy zostawili po sobie ślad.

wtorek, 5 kwietnia 2016

Kielich komunijny

"Szczęście przychodzi wtedy gdy przestajesz narzekać na problemy, które masz i zaczynasz doceniać to, jak wiele innych masz już za sobą"
autor nieznany

         Witajcie
Tego posta miałam w planach napisać w ubiegłym tygodniu, niestety czas tak jakoś przeleciał mi przez palce że nim się obejrzałam już mamy kolejny- tydzień oczywiście.
Dla niektórych rękodzielników i nie tylko, właściwie zaczął się już sezon komunijny. U mnie powolutku również projekty takowe zaczynają nabierać tempa. W tym roku muszę przygotować również coś od siebie na prezent, ale pewnie i tak odłożę to na ostatnią chwilę.
Na rozpoczęcie sezonu pierwszy kielich w tym roku. Przeznaczony dla chłopca, aczkolwiek myślę że dla dziewczynki byłby równie odpowiedni.



Oprócz tego zrobiłam jeszcze koszyczek tzw. okolicznościowy. W barwach może takich troszkę jesiennych, ale kolorki są w miarę intensywne i przez to wydaje się dość energetyczny.





Jak sami widzicie nadal eksperymentuję ze splotami. Może w końcu odważę się i wyplotę prostokątny koszyk i jego jedyną ozdobą będą różne sploty. Ale to tylko plany na "kiedyś". W najbliższej przyszłości pojawią się kolejne ślubne i komunijne prace. Do zobaczenia :-)