Obserwatorzy

wtorek, 24 lutego 2015

Pomarańczowo i energetycznie

"Jeśli czegoś nie spróbujesz, to nigdy nie dowiesz się, czy było warto"

W związku z tym , że na luty w wyzwaniach kolorystycznych u Danusi został wybrany pomarańczowy, to praca jaką zaprezentuję jest właśnie w tym kolorze.
Kolor ten jest mi dość bliskim kolorem - jest takim dodającym energii. Nawet w jednym pokoju mam pomalowane ściany na intensywny pomarańcz. 
Natomiast jeżeli chodzi o zabawę , już myślałam że będę musiała spasować w tym miesiącu. No cóż zestawienia kolorystyczne nie bardzo mi leżały tym razem, a na siłę nie chciałam nic robić. Podświadomie jednak krążyłam wokół tematu jak przysłowiowy "pies wokół jeża"
***
Kiedyś tam wyplotłam dwa koszyczki i czekały w stanie surowym na swoją kolej.
Aż jeden z nich doczekał się na swoje 5 minut. Na początek pomalowałam go na zielono, później przy wyborze krepiny na róże padło na intensywny pomarańczowy, koniec końców powstał taki mały energiczny bukiecik. Ale dopiero robiąc zdjęcia olśniło mnie , że w zasadzie pasuje na lutowe wyzwanie u Danutki.




Tylko tak naprawdę nie wiem czy spełnia wszystkie kryteria. Bo różowego tam nie uwidzisz , no ale przy pomarańczowym i zielonym starałam się zachować proporcje w %.



Teraz czekam na werdykt naszej szanownej organizatorki i po akceptacji pędzę do żabki.
***
Natomiast na marzec podobnie jak inne koleżanki proponuję soczysty zielony.
A dlaczego akurat zielony- bo już mi się tęskni za wioną i może w ten sposób przywołamy ją szybciej :)

sobota, 21 lutego 2015

Niebiesko, frywolnie i konkursowo

" W życiu wielu ludzi wie, co robić, ale mało ludzi robi to, co wie… Nie wystarczy tylko wiedzieć! Musisz podjąć działanie! "
Anthony Robbins

Witajcie kochani, dzisiaj pokażę Wam zupełną nowość u mnie. Coś czego jeszcze nie było. A dla wytrwałych - niespodzianka.
***
To co wyszło spod moich łapek , to oczywiście prezent "osiemnastkowy" i jednocześnie opakowanie na procenty. 
Tym razem jest to kolejna praca inspirowana twórczością koleżanek rękodzielniczek ze Wschodu.
Mówcie co chcecie, niesamowicie zdolne te kobitki są. 
Gdy tylko zobaczyłam taki gorsecik u Рязаночка  od razu wiedziałam ,że wcześniej czy później muszę sama spróbować. Ale, że okazja trafiła się szybko - to i realizacja była ekspresowa.


Gorsecik wykonałam ze styropianu , okleiłam krepiną i koronkami. Kształt dopasowałam do konkretnej butelki, zabezpieczonej typowym sznurowaniem "gorsetowym" przed wypadnięciem.

Mam tylko nadzieję, że prezencik się będzie podobał.

***
Już podczas tworzenia tej pracy zastanawiałam się jaką dać jej nazwę.
Hot Lady, Desire, Pokusa ... to tylko kilka z przychodzących mi do głowy.
A wy jak nazwalibyście tę pracę?
Może taki mini konkurs na nazwę dla "Gorącej Damy" - co Wy na to , jest ktoś chętny?
Na propozycje czekam do 14 marca. Dla osoby, która wymyśli najfajniejszą nazwę przygotuję osobiście niespodziankę.

poniedziałek, 16 lutego 2015

Kwiatowo... różano... wiosennie...

"Zapytaj siebie, co robiłbyś nawet, gdyby nikt Ci za to nigdy nie miał zapłacić. To wskazówka, która pokaże Ci, czym powinieneś się zajmować"
Dale Carnegie

Ponieważ moje robótkowanie trochę kuleje i niewiele się u mnie dzieje, tak więc i na blogu mnie jakoś mniej. No ale cóż "wena" kapryśną damą jest... :)
Mam, co prawda, kilka prac rozpoczętych, kilka skończonych, ale trudno mi było się zabrać za przygotowanie ich do sesji foto.
Żeby nie było,że tak całkiem się lenię to pora zaprezentować ostatnie moje tworki.
Na pierwszy ogień koszyczek z kwiatową kompozycją.
Dostałam do ozdobienia koszyczek gotowy (czyt. kupiony w sklepie). Bez preferencji kolorystycznych, z prośbą "wymyśl fajną dekorację". Czy dekoracja wyszła fajna oceńcie sami.


  
Zrobiłam jeszcze dwie filiżaneczki kwiatowe.
Jedna z nich to model znany z wcześniejszych moich prac, natomiast druga jest inspirowana filiżankami Magdy Komar. Zestawik w kolorze ciemnej zieleni zaakcentowany jasnymi kwiatami i dodatkami w kolorze brązu. Na sesję niestety "weny" zabrakło więc tylko jedno zdjęcie :)